Ciasto drożdżowe kojarzy mi się z domem, z ciepłem, ze wspaniałym zapachem i szklanką ciepłego mleka. Wykonanie jego jest proste, jedynym minusem jest czas oczekiwania na to, aż wyrośnie... Postanowiłam skorzystać z truskawek, które są jeszcze dostępne i powrócić do czasów mojego dzieciństwa.
Są takie dni, kiedy chcielibyśmy cofnąć się w czasie, nie tylko o parę dobrych lat, ale czasami nawet o jeden dzień. Niczym Bill Murray w filmie "Dzień świstaka", móc przeżyć ten sam dzień jeszcze raz, ale już być bogatszym o wszystkie jego wydarzenia. Czasami mi się tak zdarza, szczególnie jak coś przeskrobię :) Chciałabym mieć możliwość powrotu i naprawy. W odległych powrotach zawarty jest sentyment za tym, co już odeszło i nigdy nie powróci. Czas beztroskiego dzieciństwa jest wspaniały. Małe dzieci codziennie wieczorem jak zamykają oczy, myślą, że przestają istnieć, tak jak świat wokół nich. Dlatego rano budzą się tak, jakby budziły się po raz pierwszy i z uśmiechem witają każdy poranek.W realnym życiu nie da się tak zrobić, ale za pomocą wyobraźni jak najbardziej. Ciasto jest już w piekarniku, roztacza się piękny zapach, zamykam oczy i... Znów jestem małą dziewczynką w sukience w grochy. Biegam po ogrodzie moich dziadków, pies baset o imieniu Ret zjada mi kanapkę, biegnę do domu, czeka na mnie mama. Przytula mnie i podaje drożdżowe ciasto i szklankę mleka, koniecznie z łyżeczką miodu :)
Podaję przepis, który sama po raz sprawdzam Elizy Mórawskiej, autorki książki "White Plate. Słodkie".
Są takie dni, kiedy chcielibyśmy cofnąć się w czasie, nie tylko o parę dobrych lat, ale czasami nawet o jeden dzień. Niczym Bill Murray w filmie "Dzień świstaka", móc przeżyć ten sam dzień jeszcze raz, ale już być bogatszym o wszystkie jego wydarzenia. Czasami mi się tak zdarza, szczególnie jak coś przeskrobię :) Chciałabym mieć możliwość powrotu i naprawy. W odległych powrotach zawarty jest sentyment za tym, co już odeszło i nigdy nie powróci. Czas beztroskiego dzieciństwa jest wspaniały. Małe dzieci codziennie wieczorem jak zamykają oczy, myślą, że przestają istnieć, tak jak świat wokół nich. Dlatego rano budzą się tak, jakby budziły się po raz pierwszy i z uśmiechem witają każdy poranek.W realnym życiu nie da się tak zrobić, ale za pomocą wyobraźni jak najbardziej. Ciasto jest już w piekarniku, roztacza się piękny zapach, zamykam oczy i... Znów jestem małą dziewczynką w sukience w grochy. Biegam po ogrodzie moich dziadków, pies baset o imieniu Ret zjada mi kanapkę, biegnę do domu, czeka na mnie mama. Przytula mnie i podaje drożdżowe ciasto i szklankę mleka, koniecznie z łyżeczką miodu :)
Podaję przepis, który sama po raz sprawdzam Elizy Mórawskiej, autorki książki "White Plate. Słodkie".
Składniki na ciasto
- 300 g mąki pszennej
- 1 jajko
- 50 g cukru
- 1/4 łyżeczki soli
- 200 ml ciepłego mleka
- 60 g roztopionego, ostudzonego masła
- ok. 250 g truskawek
- 20 g świeżych drożdży
Przygotowanie
Drożdże wymieszać z cukrem, dodać połowę mleka i łyżkę mąki. Odstawić na 15 minut.
W dużej misce wymieszać pozostałe składniki, na środek wlać rozczyn i zgnieść na gładkie ciasto - można to zrobić przy użyciu łyżki).
Tortownicę bądź blachę posmarować delikatnie masłem i przełożyć do niej ciasto. Przykryć ściereczką i odstawić na 30 minut. I znowu czekamy :)
Umyte i odszypułkowane truskawki kroimy na ćwiartki albo plasterki i układamy na wierzchu wyrośniętego ciasta.
Czas na kruszonkę, czyli to co uwielbiam najbardziej...
Składniki
- 60 g mąki
- 30 g stopionego masła
- 30 g cukru
Przygotowanie
Masło roztopić w garnku z cukrem, dodać mąkę i mieszać łyżką do czasu, aż powstaną grudki. Posypać nimi górę ciasta.
Ciasto smaczne, ale bez rewelacji. Bardzo mało wyrosło w piecu i tak naprawdę wyszedł z niego placek, a nie ciasto drożdżowe. Plus za piękny zapach i dobrą kruszonkę.
Komentarze
Prześlij komentarz