Czy kiedykolwiek żałowaliście swoich wyborów życiowych? Czy dokonywanie ich przychodziło Wam z łatwością? Ostatnio zastanawiam się, czy większość z nas żyje w sposób, który sama wybrała, czy też jest sterowana środowiskiem, które nas otacza i niejako wymusza dokonywanie takich, a nie innych wyborów. Podczas wakacji myślałam o dniach, które minęły. O wszystkich beztroskich chwilach, gdy nasze codzienne plany były otwarte na wszystko, co przyniesie dany dzień. Dokonywanie wyborów odbywało się spontanicznie i dotyczyło rzeczy, które teraz po latach wydają nam się błahe. Obecnie, gdy wspomnienia, rozstania i dzieci zaczęły nas przytłaczać, rozmyślamy, czy nasze wybory były właściwe. I często dokonując analizy, wychodzi, że nie. Gdybyśmy inaczej zadecydowali, nasze życie byłoby inne i zdecydowanie lepsze. To, dlatego, że w dzisiejszym świecie ciężko nam dokonać jednego, trafnego wyboru, mając tak wiele możliwości. Nie musimy się starać, bo jak nam nie wyjdzie, to sięgniemy po nowe. Dodatk