Wiedeń poza historią kojarzył mi się z dwiema rzeczami, a właściwie potrawami - Wiener Schnitzel i tortem Sachera. Głównie, więc z myślą skonsumowania tych przysmaków tam pojechałam. Nie spodziewałam się, że w Wiedniu zakocham się od pierwszego wejrzenia, to najpiękniejsze centrum miasta na świecie. Takiej ilości przepięknych budynków na raz nie widziałam w całym swoim życiu. Idąc na spacer przez centrum cały czas robiłam zdjęcia, chcąc uchwycić ten niezwykły klimat. W Wiedniu byliśmy 24 godziny, ale tylko tyle wystarczyło, aby okazał się następnym miejscem, do którego udamy się na dłuższy wyjazd. Poniżej fotorelacja.
Wiedeń w całej okazałości - panorama uchwycona z wiedeńskiego koła diabelskiego na Praterze.
Prater - coś dla miłośników mocnych wrażeń :-)
Nasze lokum - stara kamienica w centrum miasta z nutą nowoczesności - jest i malutka winda :-)
Takie wnętrza lubię najbardziej - stary parkiet, mnóstwo bieli i przestrzeń.
Zaczynamy spacer - a ja zaczynam niekończącą się przygodę z aparatem.
Urokliwy park w centrum miasta, gdzie mieszkańcy sadzą krzewy róż z dedykacjami i marzeniami.
Takie widoki :-)
Cesarzowa Sissi miała co sprzątać ;-)
Co chwilę z ukrycia wyłaniają się przepiękne budowle.
Jak myślicie, co można zjeść w tej hotelowej kawiarence?
Urzekł mnie zielony królik, który koresponduje idealnie z kolorem dachówki, no i ta butelka po szampanie :-) Wiedeń - na pewno do Ciebie wrócę!
Moim zdaniem w kawiarence hotelowej można znaleźć wszystko co dobre, ale wygląda to niesamowicie.
OdpowiedzUsuńW Wiedniu polecam jeden deser - tort Sachera :-) każda kawiarenka bije się o pierwszeństwo w smaku tej delicji :-) A cały Wiedeń po prostu zachwyca!
OdpowiedzUsuń