Kobieta kobiecie wilkiem. Ostatnio doszłam do takich wniosków. Nikt tak nie potrafi zranić kobiety, tak jak inna kobieta, a najboleśniejsze słowa krytyki otrzyma matka od drugiej matki. Mówi się, że męska przyjaźń może się zakończyć tylko z trzech powodów: pieniądze, kobieta, albo zarysowany samochód. U kobiet powodów jest znacznie więcej, Panie mogą nawet zerwać kontakt ze sobą z powodu szminki. Zastanawiam się skąd to się bierze, że my, które tak walczymy o swoje prawa i obronę wartości, ranimy sobie nawzajem najmocniej. Może działa tu taki mechanizm, że szukając wady u kogoś innego, same czujemy się lepiej? Dziś próżno szukać oznak "solidarności jajników" tak mocno głoszonej i deklarowanej przez kobiety. Myślę, że w dzisiejszych czasach nie istnieje kobieca
solidarność, zauważam wręcz odwrotne zjawisko, które można nazwać kobiecą nie
solidarnością. Jest ona zauważalna w wielu sytuacjach społecznych.
Przepuszczenie ciężarnej u lekarza, w sklepie czy na poczcie spotyka się z
niechęcią ze strony kobiet, z których wiele było przecież w podobnej sytuacji i
wówczas oczekiwały zrozumienia ze strony własnej płci. Wydaje mi się, że my kobiety cieszymy się z sukcesów zawodowych
znajomej, jej zaręczyn, urodzenia przez nią dziecka, a gdzieś tam w domowym
zaciszu porównujemy nasze zarobki, wielkość pierścionka i metody wychowawcze. Nieustannie rywalizujemy ze sobą w każdej dziedzinie życia,
począwszy od ubioru, przez pozycję zawodową, do wyboru partnera włącznie. Są
jednak chwile, w których potrafimy się zjednoczyć, solidaryzować i
współdziałać, ale zwykle dotyczy to odgórnych celów np. prawa do głosowania,
legalizacji aborcji czy innych kampanii społecznych. Solidarność pojmowana w tym podstawowym aspekcie powinna się
zacząć u każdej z nas i dopiero wtedy możemy zacząć wymagać jej u innych
kobiet.
Dziś przepis na bułeczki drożdżowe z konfiturą wiśniową, które uwielbiam. Kiedyś je piekłam na potęgę, więc z przyjemnością odkopałam stary zeszyt z przepisami i na nowo powołałam je do życia :) a żeby było solidarnie podzieliłam się z nimi ze swoją znajomą. Dwie matki polki przy kawie zasiadły ;)
Składniki
Ciasto
100 g cukru
500 g mąki
50 g drożdży świeżych
szczypta soli
1 opakowanie cukru waniliowego
240 ml mleka
50 ml oleju
Kruszonka
75 g masła
75 g cukru
1/2 opakowania cukru waniliowego
150 g mąki
Dodatkowo
Konfitura wiśniowa
Roztrzepane żółtko z jednego jajka
Przygotowanie
Ciasto
1. W miseczce połączyć drożdże z cukrem, żeby się rozpuściły.
2. Do miski wsypać mąkę dodać wcześniej przygotowany rozczyn drożdży i cukru, zalać letnim mlekiem i dobrze wymieszać.
3. Dodać cukier waniliowy i sól następnie wyrobić ciasto i zostawić do wyrośnięcia na 30 minut.
4. Po wyrośnięciu dodajemy olej i wyrabiamy ponownie ciasto.
5. Formujemy małe kuleczki, rozpłaszczamy je (tak jak pierogi) i nakładamy konfitury. Zawijamy i formujemy kulkę.
Kruszonka
Wszystkie składniki mieszamy ze sobą i gotowe :)
6. Przygotowane kulki, smarujemy żółtkiem i nakładamy obficie kruszonkę.
7. Wstawiamy do pieca rozgrzanego do temperatury 180 stopni i pieczemy 30 minut. Gotowe!
Podsumowanie
Pyszneeee :) Jeden z moich ulubionych przepisów, najlepiej smakują jeszcze ciepłe. Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz