Przejdź do głównej zawartości

Tort absolutnie czekoladowy, czyli zmiany na horyzoncie

Jestem do tyłu o jeden wpis, ale ostatnio ciągle coś robię i po prostu brak mi czasu na pieczenie. Na dodatek jeszcze choruję, więc tym bardziej ciężko znaleźć w sobie motywację. To, co ostatnio zaprząta moją głowę to zmiany. Nasze życie to nieustanna podróż, z różnymi drogami do wyboru. Wybierasz jedną, potykasz się, więc wracasz, aby wybrać nową. Czasami ta pierwsza okazuje się trafnym wyborem i na końcu niej znajdujemy to, o czym marzyliśmy. Ale mamy też drogi bez powrotu, albo tak mocno pokręcone, że bez odpowiedniej mapy, albo przewodnika po prostu nie da się po nich przejść. Zmiany są dobre, bo możemy dzięki nim spojrzeć na życie z innej perspektywy, czasami dopiero dzięki nim zauważamy nasze życie. Bywa jednak tak, że zmiany są bolesne, bo żeby coś zmienić, trzeba też coś utracić. Zamknąć pewien etap i iść do przodu. Przede mną właśnie taka zmiana. Idę ku nowemu z otwartym rozumem, motywacją do działania, a zamykam moje przepełnione miłością serce i domowe ciepło. Życie, trudna sztuka wyboru, lęk przed nieznanym? Idzie nowe, może lepsze? Pożyjemy, zobaczymy...
Dziś przepis, który tak ucieszył moje oczy, kiedy go zobaczyłam, że nie mogłam go nie zrobić. Wystarczy, że najważniejsze składniki to biała, gorzka i mleczna czekolada, a dodatkowo czekoladowe kuleczki :) Brzmi wspaniale, prawda? Więc do dzieła! Przepis pochodzi z książki Doroty Świątkowskiej pt."Moje wypieki i desery".


Składniki
Ciasto ciemne
50 g mąki pszennej
50 g masła
50 g cukru
50 g gorzkiej czekolady
2 jajka o temperaturze pokojowej
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (ja dodałam ziarna z połowy laski wanilii)


Ciasto jasne
50 g mąki pszennej
50 g masła
50 g cukru
50 g białej czekolady
2 jajka o temperaturze pokojowej
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (ja dodałam ziarna z połowy laski wanilii)


Krem
500 ml śmietany kremówki 36%
1 łyżka kawy zbożowej (jeśli ktoś nie lubi smaku kawy to może ją pominąć)
350 g posiekanej mlecznej czekolady
2 łyżki cukru pudru

Ponadto
4 opakowania Maltesers (ok.120 g każde opakowanie) - jeśli Wam się uda je znaleźć to świetnie, jeśli nie to ja zastąpiłam je KitKat Pop Choc - wtedy dwa opakowania wystarczą (ok.140 g każde opakowanie)

Przygotowanie
Ciasto ciemne
1. W garnuszku roztopić masło, dodać posiekaną gorzką czekoladę, wymieszać do jej rozpuszczenia. Odstawić do lekkiego przestudzenia.
2. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia.
3. Mikserem utrzeć jajka (w całości) z cukrem na gęstą, jasną i puszystą pianę.
4. Wlewać strużką czekoladę z masłem, następnie dodać ekstrakt (lub ziarna wanilii), cały czas miksując.
5. Do uzyskanej masy, dodać mąkę i delikatnie wmieszać łyżką.
6. Gotowe ciasto przelać do okrągłej formy o średnicy ok 20 cm, wysmarowanej masłem i oprószonej mąką.


7. Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 175 stopni przez 25 minut. Wyjąć i wystudzić.

Ciasto jasne
1. W garnuszku roztopić masło, dodać posiekaną białą czekoladę, wymieszać do jej rozpuszczenia. Odstawić do lekkiego przestudzenia.
2. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia.
3. Mikserem utrzeć jajka (w całości) z cukrem na gęstą, jasną i puszystą pianę.
4. Wlewać strużką czekoladę z masłem, następnie dodać ekstrakt (lub ziarna wanilii), cały czas miksując.
5. Do uzyskanej masy, dodać mąkę i delikatnie wmieszać łyżką.
6. Gotowe ciasto przelać do okrągłej formy o średnicy ok 20 cm, wysmarowanej masłem i oprószonej mąką.


7. Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 175 stopni przez 25 minut. Wyjąć i wystudzić.

Krem
1. W garnuszku doprowadzić śmietanę do wrzenia. Zdjąć z ognia, wsypać cukier, kawę i wymieszać.
2. Dodać posiekaną czekoladę, odstawić do jej roztopienia, co pewien czas mieszając. 
3. Przygotowaną masę wystudzić i schłodzić w lodówce przez 12 godzin (całą noc).
4. Przed samym przełożeniem tortu masę utrzeć mikserem aż do otrzymania gęstego kremu.

Wykonanie tortu
Na paterze umieścić ciemny blat, posmarować go obfitą warstwą kremu czekoladowego. Przykryć jasnym blatem. Wierzch i boki grubo obłożyć kremem. Ozdobić Malteserami lub KitKatami, przyklejając je do kremu jeden obok drugiego. Schłodzić.



Podsumowanie
Jeśli chodzi o ciasto ciemne i jasne nie mam zarzutów, obydwa dobrze smakują. Krem przepyszny (resztki zajadałam łyżką od zupy ;). Jednak razem nie tworzy to pysznej całości. I jeszcze ważna uwaga - kulki KitKat są ciężkie i trudno je umieścić na torcie. Po przyklejeniu i ochłodzeniu w lodówce nie odpadają, ale wydaje mi się, że najlepiej pozostać przy oryginale i udekorować go Malteserami.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tarta z kurczakiem, bakłażanem, pomidorami i oliwkami, czyli moja Francja

Nie pamiętam, kiedy miałam czas na chorowanie. Wiecie takie jak w dzieciństwie, kiedy leniuchowało się w łóżku cały dzień, oglądając bajki, a mama przynosiła rosół i inne strawy. Od 3 lat na takie chorowanie nie miałam przyzwolenia i czasu. Jednak parę dni temu mój organizm totalnie odmówił posłuszeństwa i wracaj dzieciństwo. Już dwa dni leniuchuję, czytam gazety i oglądam mój ukochany film chorobowy, czyli "Masz wiadomość". Jest miło, jednak choróbsko męczy i ciężko mi idzie oddanie się całkowitej relaksacji. Dużo za to miałam czasu na przemyślenia, a moja wyobraźnia poprowadziła mnie daleko, daleko. Bo aż w stronę południowej Francji. Nie wiem, co pierwsze  mnie w niej urzekło. Zapach, kolor, czy jej smaki? Francja pachnie lawendą, rozmarynem, słodkimi, ciepłymi od słońca pomidorami. Dla oczu to uczta nasyconych kolorów: bieli, niebieskiego, żółtego i fioletowego. Dla podniebienia raj: świeże owoce morza, tarty, desery. We Francji odpoczywam, zwalniam, czuję się wspaniale.

Pierniki wigilijne, czyli świąteczny last minute

Dziś przepis kultowy, wigilijne pierniki. Jak bez nich możemy sobie wyobrazić Święta? Przepis, który podaję, jest od mojej cioci Oli. Jego niebywałą zaletą jest to, że pierniki już zaraz po upieczeniu nadają się do konsumpcji, bo są odpowiednio miękkie. Drugi plus jest taki, że można je zrobić praktycznie nawet w Wigilię i wieczorem już się nimi zajadać. Z tego przepisu korzystam od lat, jest prosty, a pierniki są przepyszne. Robię ich całe mnóstwo i cały czas je potem podjadam. A zatem do dzieła! Składniki  5 szklanek mąki pszennej 1 słoik sztucznego miodu 2 łyżki zwykłego miodu 2 przyprawy do piernika 1 kostka masła - ciepłego, nie z lodówki 5 żółtek 2 łyżeczki proszku do pieczenia 1/2 szklanki cukru 3 łyżki kakao Przygotowanie 1. Za pomocą miksera, łączymy żółtka z cukrem i masłem, na jednolitą masę. 2. Dodajemy do masy miód sztuczny i zwykły, przyprawy do piernika, proszek do pieczenia i kakao. Ponownie miksujemy. 3. Po uzyskaniu jednolitej masy, dodajemy, już

Ciasteczka maślane z lentilkami, czyli ulotność pamięci

Dziś przepis na ciasteczka maślane, tak uwielbiane przez moją córkę. Postanowiłyśmy je razem zrobić. Zdjęcia w magazynach, gdzie mama z dzieckiem razem pieką ciasteczka, pierniczki i inne cuda w sterylnej kuchni, w białych fartuszkach, są urocze, ale nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Pewnie dookoła nich, poza obiektywem aparatu, stoi sztab "perfekcyjnych pań domu" gotowych w każdej chwili usunąć wszelkie ślady po wspólnym pichceniu. iRobot  Roomba chodzi cały czas i zbiera okruchy z pięknej marmurowej posadzki. Mimo, że sztabu ludzi nie miałam pod ręką podjęłam się tego zadania. Laura już sama rozbijała jajko, z moją pomocą ucierała mikserem, a potem sama mieszała ciasto łyżką, jednym słowem - frajda na całego. Spora część naszego wypieku znalazła się na ziemi, ale przy dekorowaniu ciastek moja córka wręcz tańczyła ze szczęścia. Tyle radości dają zwykle ciasteczka. Jak już były w piekarniku, to zajęłam się ogarnianiem kuchni i Laury. I tu coś mnie tknęło. Myjąc jej