Przejdź do głównej zawartości

Gorąca biała czekolada, czyli serce czy rozum?

Nasze życie to sinusoida. Raz jesteśmy na górze, raz na dole. Wzloty i upadki. Ja ostatnio zauważyłam, że moje życie to miks owych dwóch zależności. W jednej chwili jest u mnie i radość, bo coś się udało i w tym samym momencie odczuwam smutek, bo coś szwankuje. Życia niestety nie możemy zaplanować, a już na pewno nie możemy go zaplanować, kiedy mamy dziecko. Ono żyje według swojego rytmu, swoich pragnień i swoich postanowień. Więc jestem wręcz pewna, że jak coś sobie zaplanuję, to wypadnie mi coś, co utrudni mi realizację tego planu. Nowy Rok, to nowe plany, także u mnie. Jest szansa na to, że zmienię troszkę moje życie i zacznę robić coś tylko dla siebie. Jest też druga strona mojego życia, z którą rozstać się mi ciężko. Mianowicie miłość, do tej małej istoty, która ciągle mnie potrzebuje (przynajmniej tak mówi). Wyzbycie się cząstki siebie jest ciężkie, ale serce nie sługa. Przydatna sztuka wyboru, w tym przypadku zawodzi. Bo jak pogodzić serce z rozumem?
Jest spokojne popołudnie. Siedzę wtulona w fotel i popijam gorącą czekoladę. Jest fantastyczna, a że uwielbiam maksymalną słodycz, zawsze do mleka dodaję białą czekoladę. Już jedna jej filiżanka wycisza mnie wewnętrznie i sprawia, że zapominam na chwilę o tym, co trudne i ciężkie. Tak to już jest, że jak jesteśmy dziećmi, życie jest bezproblemowe i radosne. Z chwilą, gdy dorastamy, wraz z wolnością dostajemy w pakiecie całą gamę emocji dotychczas nam nieznanych. Jak sobie z tym radzić? Ktoś mądry mawiał, idź za głosem swojego serca, ono wie najlepiej. I chyba tak jest. Bo jak patrzę na moją córkę śpiącą pod swoim ulubionym kocykiem, to słyszę tylko bicie mojego serca, a nie myśli w mojej głowie...



Składniki:
200 ml mleka
100 g białej czekolady
szczypta cynamonu



Przygotowanie:
1. Mleko przelać do garnuszka i zagotować (uwaga pilnować, żeby nie powstał kożuch).
2. Zmniejszyć ogień na minimalny i dodać połamaną na małe kawałki białą czekoladę.
3. Ciągle mieszając czekamy, aż czekolada się rozpuści.
4. Gorącą przelewamy do kubka, posypujemy cynamonem i pijemy :) no może czekamy chwilkę, bo jest gorąca i wtedy pijemy. Słodkiego smacznego!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tarta z kurczakiem, bakłażanem, pomidorami i oliwkami, czyli moja Francja

Nie pamiętam, kiedy miałam czas na chorowanie. Wiecie takie jak w dzieciństwie, kiedy leniuchowało się w łóżku cały dzień, oglądając bajki, a mama przynosiła rosół i inne strawy. Od 3 lat na takie chorowanie nie miałam przyzwolenia i czasu. Jednak parę dni temu mój organizm totalnie odmówił posłuszeństwa i wracaj dzieciństwo. Już dwa dni leniuchuję, czytam gazety i oglądam mój ukochany film chorobowy, czyli "Masz wiadomość". Jest miło, jednak choróbsko męczy i ciężko mi idzie oddanie się całkowitej relaksacji. Dużo za to miałam czasu na przemyślenia, a moja wyobraźnia poprowadziła mnie daleko, daleko. Bo aż w stronę południowej Francji. Nie wiem, co pierwsze  mnie w niej urzekło. Zapach, kolor, czy jej smaki? Francja pachnie lawendą, rozmarynem, słodkimi, ciepłymi od słońca pomidorami. Dla oczu to uczta nasyconych kolorów: bieli, niebieskiego, żółtego i fioletowego. Dla podniebienia raj: świeże owoce morza, tarty, desery. We Francji odpoczywam, zwalniam, czuję się wspaniale.

Pierniki wigilijne, czyli świąteczny last minute

Dziś przepis kultowy, wigilijne pierniki. Jak bez nich możemy sobie wyobrazić Święta? Przepis, który podaję, jest od mojej cioci Oli. Jego niebywałą zaletą jest to, że pierniki już zaraz po upieczeniu nadają się do konsumpcji, bo są odpowiednio miękkie. Drugi plus jest taki, że można je zrobić praktycznie nawet w Wigilię i wieczorem już się nimi zajadać. Z tego przepisu korzystam od lat, jest prosty, a pierniki są przepyszne. Robię ich całe mnóstwo i cały czas je potem podjadam. A zatem do dzieła! Składniki  5 szklanek mąki pszennej 1 słoik sztucznego miodu 2 łyżki zwykłego miodu 2 przyprawy do piernika 1 kostka masła - ciepłego, nie z lodówki 5 żółtek 2 łyżeczki proszku do pieczenia 1/2 szklanki cukru 3 łyżki kakao Przygotowanie 1. Za pomocą miksera, łączymy żółtka z cukrem i masłem, na jednolitą masę. 2. Dodajemy do masy miód sztuczny i zwykły, przyprawy do piernika, proszek do pieczenia i kakao. Ponownie miksujemy. 3. Po uzyskaniu jednolitej masy, dodajemy, już

Ciasteczka maślane z lentilkami, czyli ulotność pamięci

Dziś przepis na ciasteczka maślane, tak uwielbiane przez moją córkę. Postanowiłyśmy je razem zrobić. Zdjęcia w magazynach, gdzie mama z dzieckiem razem pieką ciasteczka, pierniczki i inne cuda w sterylnej kuchni, w białych fartuszkach, są urocze, ale nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Pewnie dookoła nich, poza obiektywem aparatu, stoi sztab "perfekcyjnych pań domu" gotowych w każdej chwili usunąć wszelkie ślady po wspólnym pichceniu. iRobot  Roomba chodzi cały czas i zbiera okruchy z pięknej marmurowej posadzki. Mimo, że sztabu ludzi nie miałam pod ręką podjęłam się tego zadania. Laura już sama rozbijała jajko, z moją pomocą ucierała mikserem, a potem sama mieszała ciasto łyżką, jednym słowem - frajda na całego. Spora część naszego wypieku znalazła się na ziemi, ale przy dekorowaniu ciastek moja córka wręcz tańczyła ze szczęścia. Tyle radości dają zwykle ciasteczka. Jak już były w piekarniku, to zajęłam się ogarnianiem kuchni i Laury. I tu coś mnie tknęło. Myjąc jej