Któż nie miał marzeń w dzieciństwie? Zamknijcie oczy i przywołajcie jedno z nich w pamięci. Być może dotoczyło ono zjedzenia góry lodów albo wymarzonego roweru.
(mała dygresja: Laura, a Ty jakie masz marzenie? Żeby spełniały mi się słodycze mamo).
Dziś albo większość zrealizowaliście, albo bez trudu zrealizujecie. Tak, możemy wszystko, jeśli tylko zechcemy. Mamy w sobie potencjał, zasoby, żeby żyć tak jak chcemy.
Wczoraj robiłam sobie z Laurą babski wieczór i o godzinie 21 zachciało się jej czekoladowych ciastek. Postanowiłam sprostać zadaniu, w końcu to jedno z marzeń Laury. Zależało mi na prostym i szybkim przepisie. Laura zrobiła ciasteczka praktycznie bez mojej pomocy. Wkładając je do piekarnika wątpiłam w powodzenie naszej misji, bo ciasteczka wyglądały mało apetycznie, za to pięknie pachniały. Jakież było moje zdziwienie, gdy po wyjęciu z piekarnika, spróbowałyśmy je i okazało się, że to jedne z najlepszych ciastek, jakie jadłyśmy w życiu!!!
Składniki:
125 g miękkiego masła
75 g cukru
1/2 opakowania cukru waniliowego albo ziarna z połowy laski wanilii
30 g ciemnego kakao bez cukru
150 g mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
50 g czekolady ciemnej (minimum 70%) pokrojonej na drobne kawałki
Dodatkowo jeśli robicie ciasteczka z dzieckiem kolorowe lentilki
Przygotowanie:
- Przesiać do miski mąkę, kakao i wymieszać z proszkiem do pieczenia.
- Masło utrzeć w drugiej misce z cukrem, cukrem waniliowym. Ucierać ok. 3 minut mikserem ustawionym na najwyższe obroty, aż do powstania puszystej, lekkiej masy.
- Do maślanej masy dodajemy wcześniej wymieszane suche składniki i dokładnie mieszamy łyżką albo rękoma. Na koniec dodajemy pokrojoną czekoladę i ponownie mieszamy.
- Z ciasta w rękach formujemy kulki o wielkości orzecha włoskiego i układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując między ciasteczkami odstępy. Kulki lekko spłaszczamy.
- Możemy udekorować je na wierzchu lentilkami.
- Ciasteczka pieczemy w piekarniku nagrzanym do 170 stopni (termoobieg) przez 15-17 minut.
- Po wyjęciu z piekarnika z piekarnika (ciasteczka mogą być odrobinę miękkie) poczekać ok.15 minut, aż przestygną i dopiero wtedy przenosimy je z blachy.
- Podajemy ze szklanką ciepłego mleka.
PS. Jutro pierwszy dzień wiosny - życzę Wam cudownego przebudzenia i promieni słonecznych na twarzy.
(mała dygresja: Laura, a Ty jakie masz marzenie? Żeby spełniały mi się słodycze mamo).
Dziś albo większość zrealizowaliście, albo bez trudu zrealizujecie. Tak, możemy wszystko, jeśli tylko zechcemy. Mamy w sobie potencjał, zasoby, żeby żyć tak jak chcemy.
Wczoraj robiłam sobie z Laurą babski wieczór i o godzinie 21 zachciało się jej czekoladowych ciastek. Postanowiłam sprostać zadaniu, w końcu to jedno z marzeń Laury. Zależało mi na prostym i szybkim przepisie. Laura zrobiła ciasteczka praktycznie bez mojej pomocy. Wkładając je do piekarnika wątpiłam w powodzenie naszej misji, bo ciasteczka wyglądały mało apetycznie, za to pięknie pachniały. Jakież było moje zdziwienie, gdy po wyjęciu z piekarnika, spróbowałyśmy je i okazało się, że to jedne z najlepszych ciastek, jakie jadłyśmy w życiu!!!
Składniki:
125 g miękkiego masła
75 g cukru
1/2 opakowania cukru waniliowego albo ziarna z połowy laski wanilii
30 g ciemnego kakao bez cukru
150 g mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
50 g czekolady ciemnej (minimum 70%) pokrojonej na drobne kawałki
Dodatkowo jeśli robicie ciasteczka z dzieckiem kolorowe lentilki
Przygotowanie:
- Przesiać do miski mąkę, kakao i wymieszać z proszkiem do pieczenia.
- Masło utrzeć w drugiej misce z cukrem, cukrem waniliowym. Ucierać ok. 3 minut mikserem ustawionym na najwyższe obroty, aż do powstania puszystej, lekkiej masy.
- Do maślanej masy dodajemy wcześniej wymieszane suche składniki i dokładnie mieszamy łyżką albo rękoma. Na koniec dodajemy pokrojoną czekoladę i ponownie mieszamy.
- Z ciasta w rękach formujemy kulki o wielkości orzecha włoskiego i układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując między ciasteczkami odstępy. Kulki lekko spłaszczamy.
- Możemy udekorować je na wierzchu lentilkami.
- Ciasteczka pieczemy w piekarniku nagrzanym do 170 stopni (termoobieg) przez 15-17 minut.
- Po wyjęciu z piekarnika z piekarnika (ciasteczka mogą być odrobinę miękkie) poczekać ok.15 minut, aż przestygną i dopiero wtedy przenosimy je z blachy.
- Podajemy ze szklanką ciepłego mleka.
Smacznego
PS. Jutro pierwszy dzień wiosny - życzę Wam cudownego przebudzenia i promieni słonecznych na twarzy.
Komentarze
Prześlij komentarz