Przejdź do głównej zawartości

Ciasto z rabarbarem, czyli powrót do przeszłości...

Znaleziony stary przepis u babci na ciasto, które uwielbiła w dzieciństwie moja mama. Trochę go zmodyfikowałam, bo zamiast jabłek dodałam rabarbar i konfiturę truskawkową. Smak wyśmienity, w sam raz do porannej kawy.



Składniki
5 jajek
2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
1 kostka masła - najlepiej miękkie, a nie z lodówki
1 szklanka cukru
1/2 szklanki śmietany - najlepiej 18%
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 duże łodygi rabarbaru
2 łyżki brązowego cukru
3 łyżki konfitury truskawkowej

Przygotowanie

1. Rabarbar umyć, obrać ze skórki i pokroić na małe kawałki. Następnie umieścić w rondelku i zasypać 2 łyżkami brązowego cukru. Na małym ogniu gotować ok. 10 minut, aby rabarbar zmiękł.



2. Masło z cukrem  utrzeć  za pomocą miksera na gładką konsystencję. Następnie po kolei dodawać po jednym jajku cały czas miksując.

3. Do masy dodać mąkę z proszkiem do pieczenia i cały czas mieszać mikserem do uzyskania gładkiej konsystencji. Na koniec dodajemy śmietanę i ponownie ucieramy do połączenia się składników.

4. Na przygotowaną blachę (wysmarowaną masłem i oproszoną mąką) wylać połowę masy. Następnie nakładamy wcześniej przygotowany rabarbar (bez soku, który puścił) oraz 3 łyżki konfitury truskawkowej. Na koniec zalewamy drugą połową ciasta.



5. Ciasto pieczemy 40 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.

Gotowe smacznego!

Finałowego zdjęcia nie udało mi się wykonać, gdyż ciasto zniknęło od w oka mgnieniu :-)

Komentarze

  1. Moja mama też często robiła mi ciasto z rabarbarem. Myślisz, że do takiego ciasta można dać świeże truskawki?

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam :-) Jak najbardziej można dodać truskawki. Tylko przed wyłożeniem ich na ciasto trzeba je osuszyć, pokroić na ćwiartki i oprószyć delikatnie mąką ziemniaczaną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepsze ciasto z rabarbarem to drożdżowe...

    OdpowiedzUsuń
  4. Drożdżowe to kwintesencja dzieciństwa :-) i ten wspaniały zapach, którym roztacza się po całym domu :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Tarta z kurczakiem, bakłażanem, pomidorami i oliwkami, czyli moja Francja

Nie pamiętam, kiedy miałam czas na chorowanie. Wiecie takie jak w dzieciństwie, kiedy leniuchowało się w łóżku cały dzień, oglądając bajki, a mama przynosiła rosół i inne strawy. Od 3 lat na takie chorowanie nie miałam przyzwolenia i czasu. Jednak parę dni temu mój organizm totalnie odmówił posłuszeństwa i wracaj dzieciństwo. Już dwa dni leniuchuję, czytam gazety i oglądam mój ukochany film chorobowy, czyli "Masz wiadomość". Jest miło, jednak choróbsko męczy i ciężko mi idzie oddanie się całkowitej relaksacji. Dużo za to miałam czasu na przemyślenia, a moja wyobraźnia poprowadziła mnie daleko, daleko. Bo aż w stronę południowej Francji. Nie wiem, co pierwsze  mnie w niej urzekło. Zapach, kolor, czy jej smaki? Francja pachnie lawendą, rozmarynem, słodkimi, ciepłymi od słońca pomidorami. Dla oczu to uczta nasyconych kolorów: bieli, niebieskiego, żółtego i fioletowego. Dla podniebienia raj: świeże owoce morza, tarty, desery. We Francji odpoczywam, zwalniam, czuję się wspaniale.

Pierniki wigilijne, czyli świąteczny last minute

Dziś przepis kultowy, wigilijne pierniki. Jak bez nich możemy sobie wyobrazić Święta? Przepis, który podaję, jest od mojej cioci Oli. Jego niebywałą zaletą jest to, że pierniki już zaraz po upieczeniu nadają się do konsumpcji, bo są odpowiednio miękkie. Drugi plus jest taki, że można je zrobić praktycznie nawet w Wigilię i wieczorem już się nimi zajadać. Z tego przepisu korzystam od lat, jest prosty, a pierniki są przepyszne. Robię ich całe mnóstwo i cały czas je potem podjadam. A zatem do dzieła! Składniki  5 szklanek mąki pszennej 1 słoik sztucznego miodu 2 łyżki zwykłego miodu 2 przyprawy do piernika 1 kostka masła - ciepłego, nie z lodówki 5 żółtek 2 łyżeczki proszku do pieczenia 1/2 szklanki cukru 3 łyżki kakao Przygotowanie 1. Za pomocą miksera, łączymy żółtka z cukrem i masłem, na jednolitą masę. 2. Dodajemy do masy miód sztuczny i zwykły, przyprawy do piernika, proszek do pieczenia i kakao. Ponownie miksujemy. 3. Po uzyskaniu jednolitej masy, dodajemy, już

Sernik dyniowy, czyli jesień

Zebrałam ostatnie zielone pomidory, aby dojrzały już w domu, gdzie jest ciepło i sucho. Znalazłam ostatnią czerwoną poziomkę, która skryła się w zielonym krzaku. Wyciągnęłam grube swetry z dna szafy. Skompletowałam stos książek, które zamierzam przeczytać w długie, zimne wieczory. Przestawiłam się na herbatę z miodem i sokiem malinowym. A przede wszystkim zwolniłam. W głowie nadal biegnę, z ogromem spraw do załatwienia, ciągle brakującym czasem i gonitwą myśli. Jednak mój organizm zwolnił. Pozwalam sobie na "nicnierobienie", zastyganie w danej chwili i bycie tu i teraz. Zaczynam ponownie zadomawiać się w mieszkaniu, bowiem to w nim będę spędzać leniwe popołudnia. Przyszła, bowiem jesień, siostra lata. Z kującymi kasztanami, liśćmi w różnorodnych kolorach, deszczem i zimnym wiatrem. Przyniosła ze sobą rozgrzewające zupy, korzenne przyprawy i moje ukochane dynie. I właśnie je wykorzystałam, jako główny składnik mojego ciasta. Oto, bowiem zrobiłam sernik dyniowy. Wyszedł wspani